Niedokrwienie kończyn dolnych

Blisko połowa naszych pacjentów choruje na miażdżycę, która powoduje między innymi przewlekłe niedokrwienie kończyn dolnych i często towarzyszy cukrzycy. Podobnie jak neuropatia, niedokrwienie może prowadzić do rozwoju zespołu stopy cukrzycowej, a nieleczone – do amputacji.

Skąd się bierze niedokrwienie?

W kończynach dolnych funkcjonują trzy układy naczyniowe:

  1. Tętniczy – prowadzący krew z serca do struktur takich mięśnie, stawy, skóra, paznokcie.
  2. Żylny – najbardziej znany ze względu na żylaki, odprowadzający krew z mięśni, stawów, skóry do serca.
  3. Chłonny – odprowadzający limfę, czyli płyn zawierający białka, tłuszcze, komórki odpornościowe, do węzłów chłonnych.

W tętnicach, pod wpływem czynników takich jak palenie tytoniu, nieprawidłowa dieta, brak aktywności fizycznej, nadciśnienie i cukrzyca, powstają złogi miażdżycowe. Z czasem te kopczyki sterczące do wnętrza tętnic stają się coraz większe, pękają, powodują miejscowo zakrzepicę i w końcu zupełnie zamykają światło naczyń. Krew nie może dopłynąć z tlenem i substancjami odżywczymi do niżej położonych struktur, które powoli umierają.

Na co trzeba zwrócić uwagę?

Najważniejszym objawem niedokrwienia kończyn dolnych jest chromanie przestankowe, dawniej nazywane chorobą witryn sklepowych. Chory idzie ulicą i nagle czuje tak silny ból w łydkach, że musi przystanąć. Zatrzymuje się przed wystawą, ogląda ekspozycję i kiedy ból minie, rusza dalej. I tak co kilkaset, kilkadziesiąt metrów. Im większe zmiany w tętnicach, tym częściej musi się zatrzymać. Warto pamiętać, że podobne dolegliwości występują u osób z chorobami kręgosłupa, zaburzeniami powięziowymi i neurologicznymi, dlatego chromanie nie jest jedynym objawem, na który zwracamy uwagę.

Zimne stopy, które nie chcą się rozgrzać w kąpieli, a wręcz marzną jeszcze bardziej pod kołdrą, to kolejny sygnał, że mamy poważny problem. Osoby z niedokrwieniem muszą trzymać kończyny opuszczone w dół, czasem nawet spać na siedząco, by zmniejszyć ból i zimno w stopach. Takie lodowate stopy nie występują u osób z neuropatią cukrzycową. Wtedy, pomimo bólu niedokrwiennego, są one opuchnięte i zaczerwienione.

Do objawów niedokrwienia należą również skurcze łydek, ciężkość i zesztywnienie mięśni, które pacjenci kojarzą częściej z żylakami.

Do gabinetów podologicznych pacjenci z przewlekłym niedokrwieniem zgłaszają się także z powodu kruchych, łamliwych paznokci, które nie trzymają się łożyska (tzw. onycholiza). Skóra stóp jest podatna na urazy, zranienia, łatwo powstają rozpadliny i pęknięcia, które nie chcą się goić. W zaawansowanych przypadkach na palcach i piętach rozwija się martwica lub owrzodzenie, łatwo ulegające zakażeniu.

Jak pomagamy naszym pacjentom?

Podstawą zapobiegania zmianom w tętnicach jest profilaktyka, czyli zdrowa dieta, ruch, utrzymywanie prawidłowych wartości glikemii (cukru we krwi) i oczywiście, jedno z największych wyzwań, rezygnacja z palenia tytoniu. Jak nietrudno się domyślić, liczba naszych pacjentów z niedokrwieniem świadczy o trudnościach z realizacją tych celów.

Pacjentowi zgłaszającemu się z objawami niedokrwienia proponujemy nieinwazyjną diagnostykę, by określić stopień zaawansowania zmian, związane z nimi zagrożenia i rokowanie przy podjęciu odpowiedniego leczenia.

Rozpoczynamy od badania klinicznego – sprawdzamy tętno i powrót włośniczkowy. Uczymy pacjentów i ich rodziny, jak badać się w domu i w jakich sytuacjach szukać pomocy.

Kolejny etap to badanie wskaźnika kostka-ramię (ABI), które w naszej placówce jest dostępne jako badanie przesiewowe. Mierzymy ciśnienie jak zwykle na ramieniu, a następnie na kończynach dolnych. Dzieląc przez siebie otrzymane wartości, uzyskujemy wskaźnik, który może być prawidłowy (0,9-1,2), za niski przy niedokrwieniu, za wysoki przy sztywności naczyń. U pacjentów diabetologicznych ostrożnie podchodzimy do interpretacji tego badania, ponieważ może być ono niemiarodajne.

Wywiad i nieprawidłowości w poprzednich badaniach kierują nas w stronę USGDoppler, czyli badania, w którym na ekranie komputera możemy zobaczyć naczynia, zmierzyć prędkość przepływu krwi, ocenić ściany i inne parametry „hydrauliczne”. Badanie jest na tyle dokładne, że możemy określić miejsce występowania zmian miażdżycowych i ocenić ich znaczenie dla funkcjonowania pacjenta.

Jeżeli zmiany są bardzo zaawansowane i proponujemy wykonanie rewaskularyzacji (zabiegu przywracającego przepływ krwi), kierujemy pacjentów do szpitala lub placówki diagnostycznej wyposażonej w tomograf z programem naczyniowym (angio-KT).

Czy niedokrwienie można leczyć bez operacji?

Naszym pacjentom proponujemy postępowanie zachowawcze tak długo, jak to możliwe, ponieważ każda ingerencja inwazyjna oprócz korzyści, niesie ze sobą ryzyko. Układ naczyniowy jest jednym w najważniejszych dla organizmu i nie choruje wyłącznie w nogach. Pacjenci z niedokrwieniem kończyn dolnych zwykle chorują też na nadciśnienie, przebyli zawał serca lub udar mózgu. Palacze tytoniu mają problemy z płucami, a diabetycy z nerkami. Dlatego duże operacje mogą nieść ryzyko dla innych, osłabionych obszarów ciała.

Najważniejsza jest zmiana przyzwyczajeń. Zachęcamy i pomagamy w rzuceniu palenia. Udzielamy wskazówek dietetycznych i wspieramy aktywność fizyczną. Monitorujemy trening marszowy codziennym pomiarem liczby kroków. Dzięki temu spowalniamy rozwój kolejnych blaszek miażdżycowych. 

Osobom z ograniczeniami ruchowymi zapewniamy komfortowe obuwie, zapobiegające urazom niedokrwionych stóp oraz indywidualne wkładki ortopedyczne, stymulujące prawidłowe przetaczanie stóp i aktywujące pompę mięśniową w łydkach. Dzięki temu stymulujemy organizm do tworzenia tzw. naczyń obocznych, które w naturalny sposób omijają zwężone miejsca. 

Ordynujemy preparaty zawierające L-argininę o udowodnionym działaniu w zakresie rozszerzania drobnych naczyń i obniżania napięcia ściany tętnic. Preparaty te nie tylko pozwalają na zwiększenie ukrwienia stóp, ale również odgrywają rolę w gojeniu owrzodzeń i zapobieganiu powstawania martwicy.

Zalecamy stosowanie preparatów obniżających poziom cholesterolu we krwi, stymulujących powstawanie naczyń obocznych i zapobiegających zakrzepicy tętniczej. Zachęcamy pacjentów do wykonywania regularnych badaniach laboratoryjnych, domowej kontroli glikemii i ciśnienia oraz stałego kontaktu z diabetologiem, angiologiem i lekarzem rodzinnym.

Pacjentom, u których doszło do powstania ran, dobieramy specjalistyczne opatrunki i preparaty syntetycznej hemoglobiny, która zwiększa stężenie tlenu w tkankach. Rekomendujemy korzystanie z zabiegów w komorze hiperbarycznej.

W przypadkach najbardziej zaawansowanych kierujemy pacjentów do leczenia szpitalnego, a po rewaskularyzacji zajmujemy się gojeniem ran.

Co jest kluczem do sukcesu?

Najtragiczniejszym powikłaniem niedokrwienia jest amputacja. I takie sytuacje się zdarzają. Najczęściej dochodzi do amputacji palców, rzadziej większej części stopy. W takich przypadkach pacjenci są w stanie funkcjonować o własnych siłach i chodzić w specjalistycznym obuwiu, którego wygląd nie przyciąga uwagi osób postronnych. Najbardziej zapadają nam w pamięć osoby, które zgłaszają się zbyt późno, by im pomóc, u których trzeba amputować kończynę pod lub powyżej kolana. Takie osoby potrzebują indywidualnych protez kończyn i opieki psychologicznej, by wrócić do funkcjonowania w swojej społeczności.

Wielu amputacjom można zapobiec dzięki zabiegom chirurgicznym i leczeniu zachowawczemu, ale najlepsze efekty osiągamy działając profilaktycznie i edukując pacjentów tak, by szybko zaobserwowali zmiany w swoim ciele a nade wszystko by traktowali je z szacunkiem i delikatnością.

Podobne wpisy